Przejdź do treści
Wielkość czcionki: Kontrast:
  • Aktualności
  • Okładki
  • Teledyski
  • Koncerty
  • Podcasty
  • O projekcie
  • Kontakt
Wybierz kategorię wyszukiwania klawiszami strzałek, przejdź do pozostałych filtrów tabem:

Okładki

Okładkę „Misplaced childhood” zdecydowanie można uznać za wariację na temat straconego dzieciństwa. Jej bohaterem jest chłopiec ubrany w mundur żołnierza z dawnych czasów – może z XVIII, a może z XIX wieku. Ma na sobie granatowe spodnie z czerwonym lampasem i bogato zdobioną, czerwoną bluzę z wieloma guzikami. Bluza jest przeszyta złoto-żółtymi haftami, niektóre z nich stanowią zapięcia dla guzików. Haftowany jest również dół rękawa, a na kołnierzu i pagonach widnieją ozdobne guziki. Od górnego, umieszczonego pod brodą  zapięcia wiedzie sznur, który luźnym zwisem sięga do guzika na lewej piersi, tam jest przymocowany i poprowadzony w dół na wysokość serca. Sznur jest zakończony wisiorem w kształcie serca. Chłopiec jest dodatkowo przepasany szarfą poprowadzoną spod prawego pagonu do lewego biodra, na dłoniach ma białe rękawiczki, a stopy ma bose. Chłopiec jest niezwykle poważny, włosy ma równo obcięte do wysokości zakrywającej czoło grzywki. 

Marillion

Inny jest ten album, frapuje i dziwi, jednych fanów zachwyca, drudzy uważają go za dosyć słaby, wręcz najsłabszy ze wszystkiego, co Marillion nagrał razem z Fishem. Na pewno jednak jest to najbardziej znana płyta Brytyjczyków i na pewno z tej właśnie płyty pochodzi ich największy przebój – mowa oczywiście o „Kayleigh”. „Misplaced childhood” jest albumem konceptualnym, cała płyta kręci się wokół tego samego tematu, jakim jest wpływ dzieciństwa na życie dorosłe. Album ten powinno się więc odtwarzać od początku do końca i wsłuchiwać w wyśpiewywane słowa. Kolejne piosenki tworzą bowiem spójną historię, a warstwa fabularna jest przecież, jeśli nie dominującą, to przynajmniej tak samo ważną, jak muzyczna.


Przejdź do:1984 | Przejdź do:Marillion |
Okładka jest rzeczywiście czarna, całkowicie czarna i, niejednokrotnie, na pierwszy rzut oka nie widać tam nic więcej. Trzeba oglądać ją z bliska, często ustawiając tak, by światło się po niej ślizgało i dopiero wtedy można dostrzec pozostałe wpisane w nią elementy. Jeden z nich to stosunkowo niewielki wąż, umieszczony w prawym dolnym rogu okładki. Gad leży zwinięty kilkakrotnie w ciasną spiralę i ma lekko uniesioną głowę. Szczęki węża są rozwarte, ale - może z uwagi na silne wtopienie w tło - zwierzę nie wydaje się groźne. Drugi element, umieszczony na obwolucie w lewym górnym rogu, to nazwa zespołu. Czcionka - podobnie jak na poprzednich trzech płytach - jest trójwymiarowa, litery są pogrubione, a całość to po prostu używane w tamtych latach logo zespołu. Najbardziej charakterystyczne są zewnętrzne nóżki pierwszej i ostatniej litery - a więc M i A - obie są wydłużone i kojarzą się nieodparcie z błyskawicami.

Metallica

Projekt okładki to pomysł perkusisty Metalliki – Larsa Ulricha. Chciał on być w opozycji do tego wszystkiego, co działo się wizualnie w muzyce metalowej w tamtych latach. Z czasem okładkę zaczęto tłumaczyć zgoła inaczej, wielokrotnie sugerowano, że zespół chciał w ten sposób podkreślić odmienność muzyki, którą zaproponował w tym albumie, w stosunku do poprzednich płyt.


Przejdź do:1994 | Przejdź do:Black album | Przejdź do:Metallica |
Zdjęcie na okładce przedstawia wokalistkę, Natalię Przybysz, na tle ściany drewnianego domu. Artystka jest widoczna od pasa w górę, opiera się o ścianę, siedząc albo stojąc z założonymi rękami. Natalia Przybysz sprawia wrażenie wypoczywającej, jest jakby lekko skulona i zdaje się łapać promienie słoneczne.

Natalia Przybysz

Zdjęcie na okładce przedstawia wokalistkę, Natalię Przybysz, na tle ściany drewnianego domu. Artystka jest widoczna od pasa w górę, opiera się o ścianę, siedząc albo stojąc z założonymi rękami. Natalia Przybysz sprawia wrażenie wypoczywającej, jest jakby lekko skulona i zdaje się łapać promienie słoneczne.


Przejdź do:2014 | Przejdź do:Natalia Przybysz | Przejdź do:Prąd |
Na złotym matowym tle widać czarną karykaturę Krystyny Prońko. Gruba kreska, a zarazem swoisty ascetyzm w pokazaniu samej twarzy, powodują, że okładka nabiera wyjątkowego ciężaru. Piosenkarka przedstawiona jest w trakcie śpiewu do mikrofonu. Zamknięte oczy, szeroko otwarte usta sprawiają, że niemal słyszymy krzyk wykonawczyni „Psalmu stojących w kolejce”, czy „Jesteś lekiem na całe zło”. Całość dopełniają grube czarne imię i nazwisko na dole okładki. Pod imieniem Krystyna widnieje tytuł płyty, a dwa pierwsze jego człony oddzielone są ogonkami litery y, z imienia powyżej. Literki tytułu są drobne, lekkie i, na pierwszy rzut oka, prawie niezauważalne.

Krystyna Prońko

„Osobista Kolekcja Komplet” to składający się z pięciu płyt zbiór siedemdziesięciu piosenek wybranych
z bogatego repertuaru artystki. Ciekawe jest to, że wyboru piosenek i ułożenia ich w kolejności na
płytach, dokonała sama Prońko.


Przejdź do:2012 | Przejdź do:Krystyna Prońko | Przejdź do:polska muzyka |
  • Przejdź do poprzedniej strony← Poprzednie
  • Przejdź do strony numer: 1
  • …
  • Przejdź do strony numer: 32
  • Przejdź do strony numer: 33
  • Przejdź do strony numer: 34
  • Przejdź do strony numer: 35
  • Przejdź do strony numer: 36
  • Przejdź do strony numer: 37
  • Przejdź do strony numer: 38
  • …
  • Przejdź do strony numer: 41
  • Przejdź do następnej stronyNastępne →

Fundacja kultury bez barier

Adres do korespondencji

ul. Batalionów Chłopskich 76/70
01-308 Warszawa


– Przejdź do strony Rock AD Roll na Facebooku. Otwiera się w nowym oknie
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.
Zadanie publiczne sfinansowane ze środków Samorządu Województwa Mazowieckiego



Mazowsze serce polski
  • Mapa Strony
  • Polityka prywatności
  • RODO
  • Deklaracja dostępności

© 2025 Fundacja Kultury bez Barier. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.