Przejdź do treści
Wielkość czcionki: Kontrast:
  • Aktualności
  • Okładki
  • Teledyski
  • Koncerty
  • Podcasty
  • O projekcie
  • Kontakt
Wybierz kategorię wyszukiwania klawiszami strzałek, przejdź do pozostałych filtrów tabem:

Okładki

Okładka płyty Mietka Szcześniaka pt. Nierówni. Okładkę wypełnia ją portretowe zdjęcie Mietka Szcześniaka. Na czarnym, gładkim tle jaśnieje jego roześmiana twarz. Jest okrągła, z niedużym ciemnym zarostem, z włosami opadającymi na czoło. Szeroki uśmiech odsłania zęby i mamy wrażenie, że rozlewa się po całej twarzy. Od uśmiechu są też mocno zmrużone ciemne oczy artysty.

Mietek Szcześniak

Album nagrany w 2016 roku ukazał się jako kolejna solowa płyta Mieczysława Szcześniaka, wokalisty znanego i uznanego  na polskiej scenie muzycznej wtedy już od ponad 25 lat. Jednak był to dla niego album szczególny, jak sam o tym mówił, nowa ścieżka, nowy sposób działania. Był zaangażowany na każdym etapie powstawania płyty, łącznie z promocją i finansowaniem. Przede wszystkim była to jednak płyta wymarzona. Pierwszą piosenkę do słów księdza Jana Twardowskiego „Spoza nas” artysta napisał już w 2000 roku.

Autorka: Emilia Piegat


Przejdź do:2016 | Przejdź do:Mietek Szcześniak | Przejdź do:polska muzyka |
Okładka płyty Grzegorza Turnaua pt. Tutaj jestem. Głównym bohaterem jest Grzegorz Turnau. Jego postać zajmuje środek zdjęcia. Fotografię wykonano od przodu. Artysta ubrany jest w ciemne spodnie i sweter, na to ma narzucony dość długi płaszcz, całkiem rozpięty. Turnau idzie szeroką polną drogą. Prawą ręką prowadzi rower, lewa jest opuszczona wzdłuż ciała.

Grzegorz Turnau

To czwarty studyjny album artysty, choć pierwszy, na którym nie zaśpiewał ani jednego własnego wiersza. Jednak  prawie wszystkie teksty otrzymały jego muzykę i aranżację. Z wybranych poetów największą reprezentację mają tu wiersze Jana Brzechwy, te dla dorosłych. Do tej mniej znanej części twórczości Brzechwy, Turnau sięgnął już na swojej poprzedniej płycie. Jednak poważne, nawet smutne poezje Brzechwy brzmią w aranżacjach Turnaua lekko i pogodnie. Podobnie jak teksty Zabłockiego, Gałczyńskiego, Staffa czy  Leśmiana.  One też często brzmią lekko, czasem nawet niefrasobliwie, choć przecież ich słowa bywają zadumane, nostalgiczne, smutne nawet.

Autorka: Emilia Piegat


Przejdź do:1997 | Przejdź do:Grzegorz Turanu | Przejdź do:polska muzyka |
Okładka płyty Grzegorza Turnaua pt. Cafe Sułtan. Nazwisko wykonawcy i tytuł płyty znajdują się w jednej linii na samej górze okładki. Nazwisko białym a tytuł czarnym kolorem. Litery są proste, narysowane bardzo cienką kreską. Taką samą czcionką zapisano podtytuł albumu: Piosenki Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego.Napis jest biały, dobrze widoczny, jednak umieszczony w lewym dolnym rogu w trzech wierszach tak, że nie zasłania najważniejszych elementów zdjęcia wypełniającego okładkę.

Grzegorz Turnau

Nawiązując do słów tytułowej piosenki Grzegorz Turnau pisał o tej płycie: Piosenki, które znalazły się na niej, są w jakiś sposób związane nicią przez pajączka, który „wyszedł z róży, bo zapach go odurzył”… Staram się pełnić tu rolę owego pajączka, i tyle. 

Piosenki pierwotnie zaśpiewane przez takie sławy jak Kalina Jędrusik, Wiesław Michnikowski, Magda Umer czy Wiesław Gołas, spaja teraz ciepły głos  Turnaua. W tekstach czasem więcej żartu, czasem liryzmu.  Ich fenomen spuentowała  Wisława Szymborska: „Przybora – mistrzowskie połączenie piosenki lirycznej i żartobliwej. Mistrzostwo polega na tym, że nie widać szwów”.


Przejdź do:poezja śpiewana | Przejdź do:polska muzyka |
Okładka płyty Alberta Kinga przedstawia graficzny wizerunek artysty, który stoi przodem do nas i wypełnia ¾ powierzchni obwoluty. Bluesman jest ukazany od pasa w górę, ma na sobie fioletową marynarkę, białą koszulę, a na szyi ma wywiązany czarny krawat. Twarz jest ukazana w zarysie, można dostrzec linie oczu, szeroki nos i mięsiste wargi. Kolorystyka twarzy jest czerwono-biało-brązowa, kojarzy się z cieniami rzucanymi przez falujące światło. Bluesman ma przed sobą gitarę, jej pudło rezonansowe lub korpus nie znalazły się w kadrze obwoluty.

Albert King

Albert King to jeden z trzech królów bluesa. Triadę, oprócz niego, dopełniają B. B. King i Freddie King. Każdy z nich wniósł tak potężny wkład w rozwój tego gatunku, że pseudonim artystyczny jedynie potwierdzał pozycję lidera. Albert King, znakomity również jako wokalista, jest przede wszystkim jedną z ikon bluesowej gry na gitarze. Pierwszy instrument, na którym wdrażał się w rzemiosło gitarzysty, wykonał własnoręcznie. W latach późniejszych najczęściej wykorzystywał Gibsona Flying V, którą nazywał Lucy. Co charakterystyczne – Albert King był leworęczny, używał jednak gitar tradycyjnych, przekładał je jedynie do góry nogami. Ostatecznie więc struny basowe miał na dole, a wiolinowe na górze.
Autorzy: Roberto Więckowski, Karola Więckowska


Przejdź do:1961 | Przejdź do:Albert King | Przejdź do:Blues |
  • Przejdź do poprzedniej strony← Poprzednie
  • Przejdź do strony numer: 1
  • …
  • Przejdź do strony numer: 5
  • Przejdź do strony numer: 6
  • Przejdź do strony numer: 7
  • Przejdź do strony numer: 8
  • Przejdź do strony numer: 9
  • Przejdź do strony numer: 10
  • Przejdź do strony numer: 11
  • …
  • Przejdź do strony numer: 41
  • Przejdź do następnej stronyNastępne →

Fundacja kultury bez barier

Adres do korespondencji

ul. Batalionów Chłopskich 76/70
01-308 Warszawa


– Przejdź do strony Rock AD Roll na Facebooku. Otwiera się w nowym oknie
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.
Zadanie publiczne sfinansowane ze środków Samorządu Województwa Mazowieckiego



Mazowsze serce polski
  • Mapa Strony
  • Polityka prywatności
  • RODO
  • Deklaracja dostępności

© 2025 Fundacja Kultury bez Barier. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.