Trudno było w 1991 roku uwierzyć, że ta okładka rzeczywiście skrywa w sobie krążek z nagraniami Ozzy’ego Osbourne’a. Trudno tym, którzy po muzykę frontmana Black Sabbath sięgali regularnie i znali jego wcześniejsze, solowe dokonania. No More Tears jest przecież 6. albumem Ozzy’ego, a na obwolutach poprzednich płyt wokalista pojawiał się jako opętany szaleniec, wilkołak, zmutowany towarzysz diablicy czy demoniczny władca nawiedzonych dzieci. I nagle taka odmiana…