To czwarty studyjny album artysty, choć pierwszy, na którym nie zaśpiewał ani jednego własnego wiersza. Jednak prawie wszystkie teksty otrzymały jego muzykę i aranżację. Z wybranych poetów największą reprezentację mają tu wiersze Jana Brzechwy, te dla dorosłych. Do tej mniej znanej części twórczości Brzechwy, Turnau sięgnął już na swojej poprzedniej płycie. Jednak poważne, nawet smutne poezje Brzechwy brzmią w aranżacjach Turnaua lekko i pogodnie. Podobnie jak teksty Zabłockiego, Gałczyńskiego, Staffa czy Leśmiana. One też często brzmią lekko, czasem nawet niefrasobliwie, choć przecież ich słowa bywają zadumane, nostalgiczne, smutne nawet.
Autorka: Emilia Piegat