Guns N’Roses
Use Your Illussion I i II
1991 rok
17 września 1991 roku – dokładnie wtedy pierwszy raz w sprzedaży pojawiły się dwie płyty Guns and Roses sygnowane tym samym tytułem i różniące się tylko numerem. Dwie płyty, choć od początku było jasne, że stanowią one całość, że są nierozerwalnym kompletem. Możne je jednak było kupować oddzielnie, oddzielnie była też oceniana ich popularność mierzona liczbą sprzedanych egzemplarzy każdego LP. A oceniać było co, obie płyty zadebiutowały od razu na samym szczycie, na 1. miejscu (UYI II) i 2. miejscu (UYI I) listy magazynu Billboard. Gunsi już od kilku lat byli wtedy gigantami, to dla nikogo nie było tajemnicą, ale właśnie w 1991 roku wspięli się na szczyt swych artystycznych możliwości. A wydaniu „Use Your Illussion” towarzyszyła oczywiście trasa koncertowa, która do dzisiaj jest uznawana za najdłuższą w historii muzyki rockowej – trwała 28 miesięcy, Gunsi zagrali w 92 miejscach i zgromadzili ponad 7 milionów publiczności.
Okładki do obu płyt, a więc tej sygnowanej numerem I, jak i II, są niemal identyczne. Obie czerpią z malowidła ściennego Rafaella Santiego, różnią się zaś tylko kolorami Na jedynce pojawiają się czerwony i żółty, na dwójce zostają one zamienione na niebieski i fioletowy. Obwoluty można podzielić na dwie części. Po prawej stronie, na szerokości mniej więcej 1/3 okładki, biegnie od dołu do góry napis tworzący nazwę zespołu i tytuł płyty. Na jedynce napis jest żółto czerwony – żółta jest nazwa grupy, czerwony tytuł płyty, ale jej numer jest ponownie zapisany na żółto. Na dwójce nazwa grupy jest niebieska, tytuł płyty fioletowy i numer płyty ponownie niebieski. Litery są wersalikami, są długie, wyciągnięte, bardzo cienkie. Dzięki takiemu zabiegowi wszystko udało się zmieścić w jednej linii. Cała okładka jest w czarnej ramce, czerń przebija też w przerwie pomiędzy poszczególnymi literami.
Po lewej stronie umieszczony jest dokładnie ten sam fragment obrazu Rafaela „Szkoła Ateńska”. Przedstawia jakby dwa obrazki, dwie graficzne mikrohistorie, których bohaterami są oczywiście starożytni myśliciele, adepci filozofii. Jeden malunek można potraktować jako tło, drugi jest na pierwszym planie. Zmiany kolorystyczne dotyczą tylko grafiki z tła, na jedynce jest ona czerwono-żółta, na dwójce fioletowo-niebieska. Fragment „Szkoły Ateńskiej” zajmuje 2/3 całej okładki. Na malunku z tła znalazł się dojrzały mężczyzna z długimi włosami, z brodą i wąsami. Stoi oparty o blat, który jest mniej więcej na wysokości klatki piersiowej. Na blacie opiera prawą rękę, a na niej wspiera głowę. Stoi lekko zgięty, sprawia wrażenie zamyślonego. nogę lewą ma wyprostowaną, prawą zgiętą w kolanie i jakby założoną na lewą. Mężczyzna jest bosy, a ciało ma okryte starożytną tuniką, czyli jednym pasem materiału, który okręcił dokoła tułowia i nóg. Całe przedstawienie jest niewyraźne, pozbawione szczegółów, sprawia wrażenie szkicu. Grafika na pierwszym planie jest jeszcze bardziej szkicowa, wykonana w czerni i bieli. Tu, poza niewielkim detalem, kolory są wspólne dla obu okładek. Na obrazku znajduje się chłopak, być może nastoletni. Siedzi na czymś, ale kompletnie nie wiadomo, co to może być. Lewą nogę ma wyprostowaną, na niej położył prawą nogę, a na niej z kolei leży jakiś kajet – może jest to zeszyt, może jakaś książka. Chłopak jest nad nią pochylony, wygląda, jakby coś w niej zapisywał. W prawym ręku trzyma coś jakby pióro wieczne, ale pewności nie ma. To pióro jest jedynym kolorystycznym akcentem na tym rysunku – na jedynce pióro jest żółto-czerwone, na dwójce fioletowo-niebieskie. Chłopak wpatruje się w otwarty kajet, lewą ręką podtrzymuje jego okładkę. Chłopak ma raczej krótkie włosy i strój z długim rękawem, być może jest to również tunika, ale sięga tylko do kolan, łydki są już odkryte.
„Use your Illussion” w obu jej odsłonach słuchamy od zawsze, odkąd się pojawiły. Stały się ważne od razu i do dzisiaj przykuwają uwagę, wywołują wspomnienia, bo jest ich naprawdę dużo i to różnorodnych, cieszą wciąż znakomitą, wciąż nie starzejącą się muzyką. Tworzą klimat do wtulenia się w siebie, gdy brzmią te przesławne „Don’t Cry” czy „November Rain”, wywołują skojarzenia, gdy pojawiają się coverowane „Knocking on Heaven’s Door” lub „Life and Let to Die”, kołyszą znacznie enrgiczniej przy „Don’t Damn Me”, „Bad Obssesion”, „Yesterdays” lub „You Could be Mine”. Niesamowite wrażenie od zawsze budzi też rozpięta między balladą, a energią „Civil War”. Ta ostatnia piosenka nabrała zresztą pewnie nie tylko dla nas nowego wyrazu, gdy na koncercie w Warszawie w 2022 roku Axel wyszedł ubrany w granatową koszulę i żółte spodnie, a Slash wyciągnął dokładnie tak samo wybarwioną gitarę… Wojna w Ukrainie była wtedy jeszcze bardzo świeża, miała zaledwie parę miesięcy.
Nie słuchamy tego wydawnictwa już tak często, jak kiedyś, w latach 90.-Tych XX wieku, ale wciąż dużo moglibyśmy pisać o tej płycie czy może raczej tych płytach. I pewnie te ponad 150 minut muzyki zostanie już z nami na zawsze, tylko wciąż nie wiemy na sto procent, która płyta nas bardziej wciąga – żółta czy niebieska. Chyba trochę bardziej jesteśmy niebiescy, ale kto wie… …
Autorzy: Roberto i Karola Więckowscy
Lista utworów:
Use Your Illussion I
- Right Next Door to Hell
- Dust n’ Bones
- Live and Let Die
- Don’t Cry (Original)
- Perfect Crime
- So Cruel
- Bad Obsession
- Back Off Bitch
- Double Talkin’ Jive
- November Rain
- The Garden
- Garden of Eden
- Don’t Damn Me
- Bad Apples
- Dead Horse
- Coma
Use Your Illussion II
- Civil War
- 14 Years
- Yesterdays
- Knockin’ On Heaven’s Door
- Get the Ring
- Shotgun Blues
- Breakdown
- Pretty Tied Up
- Locomotive
- So Fine
- Estranged
- You Could Be Mine
- Don’t Cry (Alternate)
- My World