Breakout

Wykonawca: Breakout
Okładka: Na drugim brzegu tęczy

Tagi: , , ,

+audiodeskrypcja

Na drugim brzegu tęczy

1969 rok

Tak się w Polsce wtedy nie grało. Nad Wisłą królował niepodzielnie bigbeat czerpiący z The Beatles i odwołujący się do korzeni muzyki ludowej. „Na drugim brzegu tęczy” przyniosła odmianę, dała świeżość, podjęła próbę zaszczepienia rockowo-bluesowych dźwięków czerpiących z Erica Claptona, Jimmiego Hendrixa czy King Crimson. I udało się. Debiutancka płyta rzeszowskiej kapeli okazała się strzałem w dziesiątkę, a takie piosenki jak „Gdybyś kochał, hej” i „Poszła bym za Tobą” nuciła cała Polska.

Okładka płyty jest grafiką utrzymaną w czerni i czerwieni. Na jej dole znalazł się napis wskazujący na nazwę zespołu i tytuł wydawnictwa. Słowo Breakout jest najniżej i zostało zapisane charakterystyczną czcionką,  przywodzącą na myśl estetykę hipisowską. Litery są zaokrąglone, węższe na górze, a dolne partie rozszerzają się niczym nogawki popularnych w tamtym czasie spodni typu dzwony. Tak zapisana graficznie nazwa zespołu stała się logiem kapeli. Tytuł płyty został rozpisany na trzy linie, a poszczególne słowa znalazły się centralnie nad nazwą zespołu. Ponad tym napisem na okładce umieszczono uproszczone grafiki przedstawiające twarze lub fragmenty twarzy czworga członków Breakoutu. Najwyżej znalazły się podobizny Miry Kubasińskiej i Tadeusza Nalepy. Artystka zajmuje lewy górny róg. Widoczne są jedynie jej włosy i oczy, a wszystko wygląda tak, jakby Mira Kubasińska kryła się za mężczyznami będącymi obok niej i poniżej.

Na prawo od Miry Kubasińskiej, w górnym rogu znalazło się miejsce dla Tadeusza Nalepy. Lider Breakoutu ma długie włosy, wąsy, brodę i okulary. Pod nim znalazł się fragment twarzy kolejnego muzyka. Nie sposób stwierdzić ze stuprocentową pewnością, czy należy on do Michała Muzolfa czy do Józefa Hajdasza. Prawdopodobnie do pierwszego z nich, a na okładce znalazło się miejsce jedynie na jego włosy i oczy. Drugi fragment twarzy widnieje pod podobizną Miry Kubasińskiej. Na okładce daje się wyróżnić dłuższe włosy muzyka, odsłonięte czoło i oczy.

Płyta, czerpiąca z hard rocka, przesycona mocnymi gitarami, pulsującym basem i potężną, jak na tamte czasy perkusją, nie została jednak zamknięta na inne brzmienia, na innych artystów. Znaczący udział w jej nagrywaniu i w ostatecznym brzmieniu utworów mieli Włodzimierz Nahorny, który odpowiadał za saksofony, oraz królujące w chórkach Alibabki.

Autorzy: Roberto i Karola Więckowscy