Taco Hemingway
+audiodeskrypcja
Marmur
2016 rok
Marmur to pierwszy album studyjny polskiego rapera Taco Hemingwaya (Filipa Szcześniaka). To album koncepcyjny, rodzaj słuchowiska, w którym razem z artystą wyruszamy w podróż z Warszawy do Trójmiasta. W pociągu spotykamy tajemniczego współpasażera, który będzie towarzyszył nam aż do końca albumu. To nie koniec zagadkowych wydarzeń. Na miejscu bowiem okazuje się, że ktoś zameldował “pana Szcześniaka” w staroświeckim hotelu Marmur, a portier wie o jego pobycie tam więcej, niż on sam. Przez kolejne utwory towarzyszymy Filipowi podczas jego perypetii w tym tajemniczym przybytku, by w końcu wspólnie wrócić pociągiem do Warszawy.
Okładka płyty to grafika autorstwa Łukasza Partyki i Tomka Domańskiego. Przedstawia tytułowy hotel Marmur. Jest noc. Budynek hotelu jest przeszklony, a jego dolne piętra rozjaśnia bijące ze środka ciepłe światło. Nad wejściem świeci na biało ozdobny neon z zawijasami. Do wejścia prowadzi podjazd, a refleksy światła po bokach sugerują, że budynek jest otoczony wodą.
Przed wejściem, tyłem do nas, stoi mężczyzna w prochowcu do kolan, ze staromodną walizką w dłoni. Po charakterystycznych bujnych czarnych włosach możemy zgadywać, że to sam artysta. Stoi sztywno, jakby jeszcze nie zdecydował, czy na pewno wejdzie do budynku. W głębi czeka już jednak na niego portier w liberii. Zaprasza Filipa gestem do środka.
Już sam front hotelu Marmur mówi, że nie jest to zwyczajny obiekt wypoczynkowy. Jego przednia, rozświetlona część jest jednopiętrowa. Okna pierwszego piętra są wykończone delikatnymi łukami, które przywodzą na myśl styl secesyjny. Przeszklone ściany pozwalają zajrzeć do środka i podziwiać duże ozdobne żyrandole. Gdzieniegdzie stoją niskie stoliki i fotele, jednak poza portierem nikogo więcej tu nie ma.
Tylna część hotelu z wyższymi piętrami tonie w mroku. Jedynie w kilku pokojach pali się jeszcze światło. W centralnej części bryłę przecina przeszklona klatka schodowa, u szczytu której także wisi rozłożysty żyrandol. Zwieńczona jest półokrągłym przeszklonym dachem, kojarzącym się trochę z wiedeńską secesją, a trochę z budynkiem paryskiego Musée d’Orsay — w każdym razie z architekturą zdecydowanie nie współczesną. Boczne skrzydła hotelu wydają się być ogromne. Są tak wysokie, że w ciemności nie widać, gdzie się kończą. Trudno nawet powiedzieć, czy ta część budynku naprawdę istnieje.
Klimat okładki, podobnie jak albumu, jest trochę niepokojący i pełen wahania, a trochę nostalgiczny. To moment tuż przed — jeśli słuchacz razem z artystą zdecyduje się przekroczyć ten próg, na pewno czeka na niego wiele zaskoczeń.
Autorka: Michalina Adamska
Lista utworów:
- Marmur
- Witaj w Hotelu Marmur
- Żyrandol
- Krwawa jesień
- Grubo-chude psy
- Portier!
- Mgła I (Siwe włosy)
- Mgła II (Mówisz, masz)
- Świat jest WF-em
- Świecące prostokąty
- Tsunami blond
- Ślepe sumy
- Żywot
- Ściany mają uszy
- Jak cień
- To by było na tyle
- Deszcz na betonie (?)