Sosnowski
The Hand Luggage Studio
2018/2019
Płyta, za pierwszym razem, ukazała się jakby po cichu, rozpoznawali ją, jak i samego wykonawcę, niemal jedynie wtajemniczeni. Oferta muzyczna Barta Sosnowskiego nie była wspierana żadnym logotypem dużej wytwórni, nie było powszechnej promocji, nie było dużych pieniędzy. A jednak płyta nie tylko zaistniała, ale już rok później doczekała się reedycji, została objęta patronatem Mystic Production i znalazła się wśród albumów nominowanych do nagrody Fryderyka w kategorii „muzyka bluesowa”.
Reedycja, na szczęście, nie zabrała nic z atmosfery pierwszego wydania, zmajstrowanego w podręcznym, domowym studiu Sosnowskiego. Muzyka pozostała brudna, surowa, nieprawdopodobnie prawdziwa.
Okładka „The Hand Luggage Studio” nawiązuje do tytułu albumu. Mamy na niej fragment skórzanej podręcznej torby podróżnej, pokryty naklejkami, pamiątkami z wojaży. Torba, jej widoczny fragment, wypełnia cały kadr, tworząc beżowe tło dla reszty detali. A te detale to okrągłe metalowe ćwieki, kojarzące się z mocowaniem rączki i kilka kolorowych naklejek o różnych kształtach. Naklejki sprawiają wrażenie podniszczonych, tak jak i skórzana torba. Są rozmieszczone nieregularnie, zachodzą na siebie, ponaklejane jedna na drugą, jakby od najstarszej do najnowszej. Znalazły się na nich między innymi przedstawienia ryb – jedna na czerwonym tle, druga na niebieskim, portowych dźwigów – żurawi – stojących na nabrzeżu i drzew bieszczadzkiego krajobrazu. Znalazła się też gitara, a na samym spodzie – trochę rozmazane zdjęcie płyty winylowej albo środka gitary akustycznej. W centrum kadru został też umieszczony nierówno oderwany kawałek żółtawej kartki, na którym – w dwóch wersach – został napisany tytuł albumu. Nie sposób go przegapić, tak samo zresztą, jak nazwiska wykonawcy. Widnieje ono na dole okładki i sprawia wrażenie wytłoczonego bezpośrednio w skórze. Nazwisko zostało wytłoczone wersalikami i poprzedzone dwukropkiem. Łatwo też zorientować się, czy mamy do czynienia z pierwotnym wydawnictwem, czy z reedycją. W tym drugim przypadku w prawym górnym rogu umieszczono stosowny znak graficzny – jakby pieczęć – podkreślający fakt wznowienia wydawnictwa.
„The Hand Luggage Studio” to jedna z zaledwie dwóch płyt Sosnowskiego i więcej prawdopodobnie już nie będzie (chyba, że artysta zostawił jakiś nagrany, nieopublikowany materiał). Bart Sosnowski odszedł nagle 8 września 2021 roku w wieku zaledwie 38 lat. Przez trzy lata aktywności muzycznej, licząc od chwili pierwszego wydania płyty, zdołał udowodnić, że prawdziwą, płynącą z serca muzykę można tworzyć i wydawać bez dużych pieniędzy, bez ogromnej machiny promocyjnej. Wielokrotnie opowiadał o kulisach powstania „The Hand Luggage Studio”, płyty, która została zarejestrowana na sprzęcie mieszczącym się w podróżnej torbie. Sprzęcie, co ważne, zupełnie zwyczajnym. Składały się na niego laptop za niespełna 400 złotych, kosztujący jeszcze mniej mikrofon i warta kilkaset złotych używana gitara akustyczna. Wystarczyło…
W chwili pisania tego tekstu wiemy już, że wkrótce ukaże się specjalne wydanie „The Hand Luggage Studio” na niebieskiej płycie winylowej. Trafi ono na półki sklepowe 10 grudnia 2021 roku, a cały dochód ze sprzedaży ma zostać przekazany rodzinie zmarłego muzyka – Oli i Leonowi.
Autorzy: Roberto i Karola Więckowscy