Pidżama Porno – Bułgarskie Centrum
Opis okładki
Jest zmrok. Na ulicach pusto, świecą latarnie i neony. Centrum miasta pełnego drapaczy chmur, rysunkowego, fikcyjnego bułgarskiego miasta.
Ludzi nie ma, ale ślady ich obecności są oczywiste. Rysunek roi się od napisów, opowiada się ruchem samochodów i niesie w sobie ślady agresji, nudy lub głupoty. Te ostatnie zostały wpisane od razu w pierwszy plan. Widnieje tu witryna sklepowa na skrzyżowaniu ulic. Nad witryną czerwono-brudnobiały daszek, tzw. markiza. Jedna z szyb wystawowych jest rozbita, widać charakterystyczną „pajęczynę” po uderzeniu ciężkim przedmiotem. Nad sklepem i markizą znajduje się pierwszy z wielu napisów. Jest duży i czerwony”, jest też tytułem płyty – „Bułgarskie Centrum”. A pod spodem kolejne słowa, tym razem mniejszymi literami: „hooy osy”. Obok dwa pionowe napisy po chińsku. A Jeszcze wyżej następny, tym razem pionowy napis „Egzystencjalny paw”. Przy słowach plakat przedstawiający mężczyznę w garniturze z butelką wódki w prawej ręce i napisem „Pij więcej”.
Napisy widnieją też na budynkach po drugiej stronie ulicy, naprzeciwko witryny z rozbitą szybą. Ram uwagę przyciąga lokal z charakterystycznym, czerwonym światłem w oknach. Nad lokalem pionowy neon po chińsku. Wyżej banner z głową jakby zdziwionej, uszminkowanej kobiety z czarnymi półdługimi włosami. Przy niej napis „hairspray”. Obok i powyżej kolejne słowa -neony: „Koszmar”, „Aż 50% taniej”, „Promocja złego nastroju”, „wojna” i najwyżej: „666 droga na Brześć”. Te wszystkie słowa/ napisy są ważne dla tej płyty, w większości są to tytuły utworów, które znalazły się na albumie. Nazwa grupy również została wkomponowana w fikcyjne miasto, znalazła się wysoko, na biurowcu z prawej strony okładki.
I jeszcze samochody – jeden właśnie wjeżdża w kadr. Auto zbliża się z prawej strony, jest czarne. Koloru drugiego auta nie znamy, ten samochód jest już niewidoczny, zostały po nim jedynie ślady tylnych, czerwonych świateł.
W głębi rysunku miasto rozrasta się biurowcami, wieżowcami. Pomiędzy nimi prześwituje gdzieniegdzie niebo, jaśnieje też na żółto-pomarańczowo zachodzące słońce.
Tył okładki to lustrzane odbicie przodu, tyle, że utrzymane w skali szarości.
Okładkę zaprojektowała uznana ilustratorka Agata „Endo” Nowicka, która w pierwszej dekadzie XXI wieku była jedną z najpopularniejszych rysowniczek w Polsce.
Autor: Andrzej Zugaj
Lista utworów
- Każdy nowy dzień rodzi nowe paranoje – 3:54
- Koszmary. Koszmarów 4 pary – 3:43
- Bułgarskie Centrum Hujozy – 3:58
- Wódka – 3:03
- Egzystencjalny paw – 4:02
- Wirtualni chłopcy – 3:46
- Józef K. – 5:23
- Rockin’ in the Free World – 3:53
- Kotów kat ma oczy zielone – 4:26
- Nikt tak pięknie nie mówił, że się boi miłości – 6:14
- Nie wszystko co pozytywne jest legalne – 4:44
- Droga na Brześć – 6:05